Hej!
Najczęściej o depresji mówi się jesienią, bo właśnie wtedy nachodzi Nas wiele pesymistycznych myśli i miewamy gorsze dni, odczuwamy zmęczenie, ale przecież każdy dzień jest dobry na rozmowę na ten właśnie temat.
Zacznę od tego, że depresję nie łatwo zdiagnozować. Przygnębienie, czy też zmęczenie może być zwyczajnym skutkiem fizycznym.
Depresja to choroba, którą można i należy leczyć, jej objawy mogą mieć charakter zarówno nawracający, jak i przewlekły. Obecnie dostępne są coraz lepsze metody terapii, które z jednej strony zapewniają większą skuteczność, a z drugiej – są coraz mniej obciążające .Depresja nie rozwija się szybko, z reguły jest to motyw powolnego pogorszenia nastroju.
Dotyczy ona również otoczenia w którym żyjemy - izolujemy się od świata, zamykamy się w sobie, nie mamy ochoty rozmawiać z kimkolwiek, jesteśmy powolni w tym co robimy.
Prowadzi ona również do popadnięcia w różne nałogi (zapraszam do postu dot. uzależnień - KLIK)
Nierzadkim zjawiskiem jest targnięcie się takiej osoby na swoje życie, wówczas widzimy tylko szarości świata, bezsensowność tego co robimy i po prostu nie mamy już sił dalej tego ciągnąć.
Należy tylko zadać sobie wtedy jedno pytanie: CZY WARTO?
Przy temacie samobójstwa na chwilę zostaniemy, gdyż chciałbym Wam coś opowiedzieć.
Całkiem niedawno w szpitalu poznałem pewną kobietę, która chciała targnąć się na swoje życie, ponieważ jest zadłużona na 40 tysięcy złotych. Ma dwoje dorosłych dzieci, które nie żyją w luksusie, Jej mąż haruje na kopalni, a ona ma tylko swoją rentę 600 zł i nie ma jak tego spłacić.
A czy w momencie, gdy chciałaś opuścić ten świat pomyślałaś o swojej rodzinie? O tym w jakiej żałobie by żyli? Nie dość, że straciliby cudowną matkę i żonę, to jeszcze musieliby żyć z długami. Ty odejdziesz i przejdzie to wszystko na nich. Warto? - zapytałem.
Nie myślałam o tym. Myślałam wtedy tylko o sobie.. - odpowiedziała.
Piszę w tym momencie do osób, które myślą nad samobójstwem - przed tym jak zaczniecie okazywać swoje tchórzostwo i głupotę pomyślcie o Waszych bliskich. TY może będziesz w raju, ale Twoi bliscy pozostaną w żałobie do końca życia. Przede wszystkim zadajcie sobie pytanie czy warto?
Z każdym dniem trzeba się zmierzyć, nigdy nie wolno się poddawać. Trzeba walczyć i w czasie, gdy wszystko się unormuje powiedzieć sobie - wygrałem, wygrałem życie!
Okej, koniec tej anegdoty, wróćmy do tematu głównego :)
Jakie są objawy depresji?
- Stopniowa utrata radości życia i odczuwania przyjemności
- Ograniczenie aktywności życiowej, stopniowa utrata dotychczasowych zainteresowań, trudności w podejmowaniu różnych czynności i działań
- Lęk
- Narastające poczucie utraty sensu życia, bezsens życia, poczucie beznadziejności, myśli o śmierci
- Zaburzenie koncentracji uwagi, poczucie pogorszenia pamięci i funkcji poznawczych
- Zaburzenia snu
- Zmniejszenie lub utrata apetytu
- Spadek libido (popędu seksualnego).
Depresję ZAWSZE musi zdiagnozować lekarz. Istnieją pewne testy np. w Internecie, które pozwalają zaświecić "magiczną lampkę", a wtedy należy tym bardziej udać się do psychiatry lub psychologa.
Taki test możecie znaleźć TUTAJ.
Depresja może być leczona psychoterapią lub farmakologicznie.
Psychoterapia, to nic innego, jak rozmowy polegające na zrozumieniu siebie, przeżyć, potrzeb i objaw, a farmakologia, to wiadome - tabletki.
Kochani nie wstydźmy się tego, nie bójmy i pomóżmy sobie. Wszystkim Nam będzie żyło się lepiej (brzmi jak hasło pewnej partii, ale nie to miałem na myśli :D), zarówno Nam, jak i osobom, które Nas otaczają.
Trzymajcie się! :*
Kolejny twój post, który porusza temat, że tak powiem "na topie". Dobrze napisane! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis! Swoją drogą zacząłem analizować czy kiedykolwiek dopadła mnie depresja, lecz nie zdołałem sobie przypomnieć hah :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
#wski
http://wski.blogspot.com/
Dziękuję!
UsuńNajważniejsze, że teraz nie musisz analizować obecnego stanu :)
Zapraszam do obserwacji :)
zawsze mnie interesowało dlaczego ludzie decydują się na samobójstwo. Jak ogromną muszą czuć niechęć do życia i wszystkiego co ich otacza. I przede wszystkim, jak wielki musi być ich ból istnienia, że skupiają się tylko na nim i na sobie, nie myśląc już w ogóle o innych osobach.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post,
pozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.com
Być może nigdy się tego nie dowiemy co tak na prawdę ludzi sprowadza do samobójstwa, chyba, że sami będziemy w tym miejscu - oby nie :)
UsuńPozdrawiam!